Statystyki dotyczące picia alkoholu w Polsce i Europie z roku na rok przedstawiają coraz smutniejszy obraz rzeczywistości. Przeciętny Europejczyk wypija rocznie dwa razy więcej niż mieszkańcy innych rejonów świata, i choć Polska nie jest na szczycie rankingu najwięcej pijących narodów, to statystyki spożycia alkoholu w naszym kraju wciąż rosną.

 

Europa pije najwięcej

Najnowsze badania opisane w raporcie Instytutu Organizacji Ochrony Zdrowia Uczelni Łazarskiego pt. „Ekonomiczne aspekty skutków picia alkoholu w Europie i w Polsce” wskazują zarówno na pozytywne, jak i negatywne zdrowotne skutki picia alkoholu, choć skala tych pierwszych jest nieporównywalnie mniejsza. Największa liczba zgonów związanych z alkoholem na terenie Europy w grupie wiekowej od 15. do 64. roku życia jest spowodowana marskością wątroby. Na drugim miejscu, w grupie mężczyzn, plasują się urazy nieumyślne, a zaraz po nich nowotwory. Wśród kobiet sytuacja wygląda nieco inaczej – po marskości wątroby, najwięcej kobiet umiera na nowotwory. Następne w kolejności są schorzenia sercowo-naczyniowe, inne niż niedokrwienie choroby serca, oraz schorzenia psychiczne i neurologiczne. Statystyki mówią, że w 2012 roku z powodu alkoholu zmarło 109 517 mężczyzn i 28 232 kobiet.

Dr n. med. Bogusław Habrat w raporcie IOOZ podaje, że w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 znaleźć można 40 jednostek chorobowych, których przyczyną jest alkohol. Ponadto, w kilkukrotnie większej liczbie chorób alkohol negatywnie wpływa na ich przebieg. W raporcie opisano także zależność między piciem alkoholu a ryzykiem przedwczesnego zgonu oraz zachorowań nagłych i przewlekłych – po przekroczeniu dziennej dawki 50 gramów czystego alkoholu ryzyko to gwałtownie rośnie.

Z danych WHO opublikowanych w 2012 roku wynika, że Europa jest regionem pijącym najwięcej na świecie, a skutki ekonomiczne nadużywania alkoholu powinny być oceniane nawet na poziomie 2-3 proc. PKB poszczególnych krajów. W 2010 roku koszt ekonomicznych konsekwencji nadużywania alkoholu został oceniony na 155,8 mln euro rocznie. Straty wynikające z uzależnienia od alkoholu to od 50 mld do 120 mld euro rocznie. Koszty społeczne wiążą się przede wszystkim ze zgonami (42,5 mld euro w 2010 roku), przestępczością (41,4 mld euro), ochroną zdrowia (27,7 mld), bezrobociem (17,6 mld), wypadkami drogowymi (12,6 mld) i absencją w miejscu pracy (11,3 mld).

Statystyczny Europejczyk w 2009 roku wypijał średnio 12,35 litra czystego alkoholu, czyli dwa razy więcej niż reszta mieszkańców świata. Według raportu IOOZ najwyższy wskaźnik szkodliwego picia został odnotowywany w Europie wschodniej i środkowo-wschodniej, gdzie spożycie czystego alkoholu na osobę rocznie wynosi 14,5 litra; w Europie zachodniej i środkowo-zachodniej  to 12,4 l, w Europie południowej – 11,2 l, a w krajach północnych 10,4 l. Rośnie także konsumpcja alkoholu wśród młodzieży szkolnej. Tę tendencję zauważa się przede wszystkim w Czechach, Rumunii, Słowenii, Słowacji, na Węgrzech, w Estonii oraz w Polsce.

Ile piją Polacy?

W Polsce problem uzależnienia od alkoholu dotyczy pośrednio i bezpośrednio aż 6,3 mln osób, czyli ok. 16 proc. całej populacji. 800 tys. z nich to osoby uzależnione, 2-2,5 mln to osoby pijące szkodliwie, natomiast reszta, czyli 3 mln osób, to rodziny i bliscy, którzy z powodu picia bliskiej osoby ponoszą straty zarówno społecznej, zdrowotne, jak i finansowe. Wśród osób pijących szkodliwie jest znacznie mniej kobiet niż mężczyzn (20,5 proc. Polaków i 3,4 proc. Polek).

Według najnowszych danych w 2011 roku spożycie stuprocentowego alkoholu w przeliczeniu na jednego mieszkańca Polski wyniosło 9,25 litra – to o 0,23 litra więcej niż w roku 2010. Po roku 2008, w którym spożycie czystego alkoholu było największe (9,58 litra), miał miejsce spadek, który w roku 2011 został przerwany. Ostatnio wiele mówiło się o tym, że Polacy rezygnują z picia mocnych alkoholi – wina oraz wódki. Badania wykazały, że niestety jest to mit. Ok. 35,7 proc. wypijanego alkoholu to wyroby spirytusowe (o 0,2 proc. więcej niż w roku 2010), 8,3 proc. to wina i miody pitne (spożycie tego typu alkoholi zmalało jedynie o 1 proc.), natomiast aż 56 proc. wypijanego alkoholu to piwo.

Badania wykazują, że z roku na rok wydajemy na alkohol coraz więcej. W 2011 roku przeciętny Polak przeznaczał na ten cel 11,61 zł miesięcznie, wliczając w to kobiety i dzieci, podczas gdy w 2008 roku wydawaliśmy na alkohol miesięcznie niecałe 10 zł. Koszty nadużywania alkoholu ponoszone przez państwo w Polsce liczą się w setkach milionów – wg danych NFZ za rok 2011 bezpośrednie koszty medyczne leczenia uzależnienia od alkoholu oraz następstw klinicznych tej choroby i zatrucia alkoholem wyniosły 421 531 255 zł. Największą część tych kosztów stanowi leczenie odwykowe – 81 proc., następnie hospitalizacje schorzeń wątroby – 13 proc., hospitalizacje z powodu zatruć – 5 proc. oraz hospitalizacje z powodu schorzeń mózgu – 1 proc.. Jednak prof. Przemysław Bieńkowski, kierownik Zakładu Farmakologii i Fizjologii Układu Nerwowego w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, na konferencji poświęconej prezentacji raportu IOOZ zauważa, że: Wywołane alkoholem nowotwory, powikłania sercowo-naczyniowe, w tym zgony i hospitalizacje z powodu udaru mózgu, zawału serca, nie zostały uwzględnione (w raporcie – przyp. red.) ze względu na to, że nie mamy w klasyfikacjach, zwłaszcza NFZ, wpisów, że to alkohol mógł być potencjalną przyczyną tych chorób, dlatego chciałbym zwrócić uwagę, że koszty po stronie np. NFZ są moim zdaniem oszacowane bardzo, ale to bardzo konserwatywnie, czyli wyłącznie na podstawie takich danych, w których pada słowo „alkohol”. Nie będę strzelał, które choroby byłyby bardziej kosztochłonne niż te wymienione w wykresie, ale być może właśnie nowotwory, powikłania sercowo-naczyniowe, w których chociażby technologie kosztują bardzo duże pieniądze.

Na podstawie raportu Instytutu Organizacji Ochrony Zdrowia Uczelni Łazarskiego pt. „Ekonomiczne aspekty skutków picia alkoholu w Europie i w Polsce” opracowała EB
fot. iStock

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *