Przeciętny Polak kupuje 34 opakowania leków rocznie. Według danych GUS mieszkaniec naszego kraju średnio zażywa cztery tabletki dziennie. Są to zazwyczaj sprzedawane bez recepty i reklamowane w telewizji środki przeciwbólowe oraz suplementy diety. Jak podkreślają terapeuci, zbyt częste zażywanie lekarstw może prowadzić do uzależnienia.

 

Leki są dostępne wszędzie. Można je kupić w kiosku, na stacji, w sklepie osiedlowym czy w supermarkecie bez żadnych utrudnień. Dodatkowo w radiu i telewizji jesteśmy zasypywani reklamami leków na wszystko i dla wszystkich – mówi Robert Rejniak, specjalista psychoterapii uzależnień z Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii w Bydgoszczy. – Lekomania jest w Polsce coraz większym problemem. Mamy skłonność do nadużywania substancji chemicznych, bo to łatwiejsze niż dieta, ćwiczenia, sport czy wypoczynek – dodaje.

Najbardziej podatni są ludzie młodzi

Eksperci są zgodni co do tego, że Polacy przyjmują coraz więcej różnego rodzaju farmaceutyków. Stąd tylko krok do lekomanii, którą Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) definiuje jako: „stan psychiczny, a nieraz także fizyczny, spowodowany zażywaniem leku, wywołujący potrzebę stałego przyjmowania jednego lub wielu leków. W zjawisku zależności lekowej może wystąpić przyzwyczajenie, które prowadzi do tolerancji leku, tj. zwiększania dawki w celu uzyskania oczekiwanego działania farmakologicznego”.

Najbardziej podatni na uzależnienie od leków są ludzie młodzi, uczniowie, studenci oraz osoby wkraczające w dorosłe życie. Ciągły stres, nauka i presja otoczenia powodują, że ciężko jest im nadążyć za tym, co się dzieje wokół nich. Wielokrotnie do specjalistów trafiają młode kobiety.

Statystycznie od leków uspokajających uzależnionych jest więcej kobiet, ale w mojej praktyce przypadków mam mniej więcej pół na pół – tłumaczy Robert Rejniak. Terapeuta przyznaje także, że – jak wynika z jego doświadczenia – najczęściej uzależniają się od leków osoby należące do dwóch grup wiekowych: nastolatki (14-18 lat) oraz dorośli w wieku 35-45 lat.

Bez tabletki nie sposób zasnąć

Lekomania bywa skutkiem zaburzeń emocjonalnych, depresji, nerwic, psychozy lub nierozwiązanych problemów z dzieciństwa. Polacy mają też skłonność do leczenia się na własną rękę. W przypadkach takich, jak bóle głowy, gardła czy problemy z zasypianiem sami dobierają sobie leki. Tymczasem najłatwiej jest uzależnić się od „bezpiecznych” leków, dostępnych bez recepty. – Leki usuwają ból, zmęczenie, stres, ale mogą stać się niebezpieczne i w efekcie uzależnić – przestrzega Rejniak. Zazwyczaj zaczyna się od nadużywania leków przeciwbólowych czy nasennych. Później niestety jest coraz gorzej…

Od leków nasennych byłam uzależniona blisko 4 lata. Bez tabletki zwyczajnie nie mogłam zasnąć, wściekałam się, wstawałam w nocy i łykałam, byle wreszcie paść na twarz – opisuje internautka, użytkowniczka forum psychologicznego Nerwica.com.

Na tym samym forum inny użytkownik napisał: – Ja zaczynam dzień od dwóch tabletek uspokajających, żona choruje na nerwicę depresyjno-maniakalną. Jej lekarka przepisała mi coś na uspokojenie tylko wiecie, jak jest „pan weźmie pół i powinno być dobrze”. Tylko że łykam pięć na dzień, w głowie hula, ale ważne żeby człowiek przebrnął przez kolejny dzień.

Trzeba uważać

Dlatego jeśli zauważysz, że bliska ci osoba obsesyjnie pilnuje, aby zawsze mieć dostęp do jakiś farmaceutyków, na pewno warto się temu bliżej przyjrzeć. Częste zażywanie pigułek może bowiem doprowadzić do uzależnienia, którego konsekwencje nie różnią się od tych wywołanych przez narkomanię czy alkoholizm.

Oprac. MM
fot. iStock

Źródła: www.stat.gov.pl, www.nerwica.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *