Oniomania
– kiedy kupowanie przeradza się w obsesję

O tym, że zakupy poprawiają nastrój wiemy nie od dziś. O tym, że mogą być syndromem chorobowym napisano po raz pierwszy w 1915 roku. Autorem tej tezy był psychiatra Bleuler, który opisał obsesję kupowania jako formę zaburzenia psychicznego w swoim podręczniku psychiatrii. W 1924 roku ten sam syndrom w swojej publikacji opisał Kreaplin, jednak aż do lat 90. XX wieku problem obsesyjnych zakupów nie budził większego zainteresowania. Dziś zakupoholizm – jak często określa się fenomen nieustannej potrzeby kupowania rzeczy, których się nie potrzebuje – jest nie tylko rozpoznawany jako uzależnienie behawioralne, ale i poddawany terapii.

Kogo najczęściej dopada niepohamowana rządza kupowania?

Wydawać by się mogło, że zakupoholizm to zaburzenie dotykające wyłączenie osoby majętne, dla których zakupy stanowią formę rozrywki. Tymczasem badania dowodzą, iż status materialny nie ma tu żadnego znaczenia. Od niepotrzebnych zakupów uzależniają się zarówno osoby bogate jak i te o niskich dochodach. Ofiarami uzależnienia padają najczęściej kobiety między 18, a 34 rokiem życia. Nie oznacza to jednak, iż mężczyźni w ogóle nie uzależniają się od zakupów.

Na to, czy uzależnimy się od kupowania niepotrzebnych nam rzeczy mają wpływ czynniki indywidualne i społeczne. Do tych pierwszych zalicza się przede wszystkim zmniejszoną aktywność układu nagrody oraz podatność genetyczną. Nie bez znaczenia są tu także czynniki psychologiczne. Tendencje do uzależniania się od zakupów wykazują osoby o niskiej samoocenie, obniżonej tolerancji na odczucia negatywne oraz nie potrafiące radzić sobie ze stresem. Wśród innych czynników psychologicznych terapeuci wskazują emocjonalne zaburzenia z dzieciństwa, brak wsparcia ze strony rodziny oraz traktowanie zakupów jako formę kompensowania sobie samotności. Wśród czynników społecznych sprzyjających rozwojowi uzależnienia od nadmiernych zakupów na pierwszym miejscu wskazuje się kapitalistyczną kulturę konsumencką oraz marketing. Sprzyjające uzależnieniu warunki kreuje także duża dostępność kart kredytowych i szybkich pożyczek oraz polityka umożliwiająca zwrot towaru, dzięki której przyjemność płynąca z kupowania nie idzie w parze z negatywnymi konsekwencjami wynikającymi ze strat finansowych – jeśli tylko zwrócimy towar w terminie, możemy być pewni zwrotu zapłaconych pieniędzy.

Dlaczego kupujemy?

Jak w przypadku praktycznie wszystkich uzależnień nie ma uniwersalnej przyczyny, która popycha zakupoholików w szpony nałogu. W literaturze przedmiotu możemy znaleźć różne przyczyny, na podstawie których powstała nawet klasyfikacja typów zachowań osób uzależnionych. Klasyfikacja obejmuje siedem następujących typów:

  • przymus – zakupy dostarczają uzależnionej osobie nowych wrażeń, to właśnie chęć nieustannego doświadczania tych wrażeń sprawia, że niektórzy zakupoholicy tracą kontrolę na swoim zachowaniem konsumenckim;
  • trofeum – zakupy, w szczególności w okresie sezonowych wyprzedaży przypominają polowanie, niektóre z uzależnionych osób polują na trofea, które będą stanowiły doskonałe uzupełnienie już podsiadanych przedmiotów (np. torebka pasująca do posiadanych butów lub pościel pasująca do wiszących w sypialni zasłon);
  • kreowanie wizerunku – w dzisiejszych to, co posiadamy w dużej mierze wpływa na to, jak jesteśmy postrzegani przez innych; nabycie drogiego sprzętu podkreśla nasz wizerunek jako osób majętnych;
  • korzystanie z okazji – wyprzedaże to prawdziwy raj dla zakupoholików polujących na okazje; czynnikiem katalizującym decyzję zakupową jest w tym przypadku najczęściej obniżona cena, która nierzadko idzie w parze z usprawiedliwieniem w ramach którego zakładamy, że dany produkt kiedyś z pewnością się przyda;
  • współuzależnienie – czynnikiem decydującym o nabywaniu nowych rzeczy jest próba uzyskania aprobaty drugiej strony, rolą kupowanych przedmiotów ma być utrzymanie związku;
  • „bulimia” – zakupoholik cierpiący na bulimię zachowuje się w sposób zbliżony do osoby cierpiącej na zaburzenia odżywiania, wpierw kompulsywnie kupuje różne towary, a później je zwraca;
  • kolekcjonerstwo – marketingowy slogan „zbierz całą kolekcję” nie wziął się znikąd; kolekcjonerzy kupują niepotrzebne przedmioty tylko dlatego, żeby odczuwać satysfakcję z posiadania kompletnego zestawu.

Opracowanie na podstawie artykułu Małgorzaty Filip, Nowe uzależnienia XXI wieku opublikowanego w Piśmie Polskiego Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *