Upadek na dno dla osoby uzależnionej może okazać się kołem ratunkowym – negatywne konsekwencje nałogu bywają tak duże, że stają się nie do zniesienia, co motywuje do przerwania destrukcyjnych zachowań. W przypadku hazardzistów najczęstszymi motywami terapii są bankructwo, rozpad więzi rodzinnych i kryzys w sferze emocjonalnej.

 

Według badań opublikowanych w raporcie Fundacji CBOS (o raporcie poniżej) wśród wymienianych motywów podjęcia terapii czasem przeważały czynniki emocjonalne, a czasem strach przed windykatorami, czy pociągnięciem do odpowiedzialności za dokonane nadużycia. Niektórzy gracze, szukając samousprawiedliwienia, próbują zrzucić winę na swoich bliskich, np. na rodzinę lub męża. Często mają poczucie przegranego życia i nie wiedząc, co mogą z tym zrobić, podejmują próby samobójcze.

Motywacje towarzyszące podjęciu terapii najczęściej wymieniane w raporcie Fundacji CBOS:

  • Negatywne emocje – „nienawiść do siebie”, wstyd, nocne koszmary. Gracze, którzy wymieniali te powody, często sami zgłaszali się na mityngi hazardzistów.
  • Lęk przed wierzycielami, przyznanie się rodzinie do strat finansowych z powodu niemożności dalszego ukrywania długów. W przypadku osób, które wymieniały tę motywację, podjęcie terapii było konsekwencją przyznania się.
  • Głęboka autodestrukcja, depresja spowodowały przyznanie się wszystkim z najbliższego otoczenia. W takich sytuacjach to pracodawca zapisywał gracza na terapię.
  • Ucieczka od odpowiedzialności finansowej – nieprzyznanie się do problemu z hazardem tylko do problemu z alkoholem, podjęcie najpierw terapii alkoholowej, później także hazardowej.
  • Uprawianie hazardu było według niektórych graczy „zamiennikiem” alkoholu. Zdarza się, że gracze myślą, że alkohol to główny problem i kiedy nie piją, mają kontrolę nad grą. W takich przypadkach najpierw podejmują terapię alkoholową, później hazardową. W innej wersji – gracz był alkoholikiem zanim zaczął grać i nie mógł pić ze względu na chorobę alkoholową. Wówczas zaczynali intensywnie grać, sprzedawali samochody i wszystkie pieniądze przegrywali na automatach.
  • Próba samobójcza zakończona pobytem w szpitalu psychiatrycznym, a następnie rozpoczęcie terapii.

Podjęcie terapii to złożony proces, zwłaszcza jeśli gracze borykają się jeszcze z innymi uzależnieniami. Wymienione wyżej czynniki mogą współwystępować – próby samobójcze czy depresja zdarzają się także na wcześniejszych etapach rozwoju choroby. Leczenie nie oznacza definitywnego zakończenia gry. Zdarza się, że gracze przerywają terapię na pewien czas, a potem do niej wracają. Uzależnieni hazardziści, którzy powracają do gry po leczeniu, często próbują zmienić strategię grania lub grają, mimo że terapia odebrała im komfort i przyjemność z gry.

Na podstawie raportu Fundacji CBOS opracowała EB
fot. iStock

Projekt badawczy pt. „Opracowanie rozpowszechnienia oraz identyfikacja czynników ryzyka i czynników chroniących: a) hazardu, w tym hazardu problemowego / patologicznego, b) innych uzależnień behawioralnych” Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej realizowała w latach 2011-2012. Celem projektu było określenie rozpowszechniania różnych form hazardu i innych uzależnień behawioralnych w populacji ogólnopolskiej oraz zidentyfikowanie czynników chroniących i czynników ryzyka tych uzależnień. Badanie było współfinansowane ze środków Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *