Anoreksja to aktualnie jedno z najpowszechniej znanych zaburzeń łaknienia, co zapewne po części jest wynikiem medialnego szumu, jaki powstał w ciągu ostatnich kilkunastu lat wokół tej choroby. Wykorzystywanie w branży modowej wychudzonych modelek zelektryzowało opinię publiczną oraz wzbudziło wiele kontrowersji, dzięki czemu zwrócono uwagę na dość istotną kwestię. Problem zaburzeń odżywiania wśród młodych dziewczyn z roku na rok przybiera na sile i jest poważnym zagrożeniem, zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego. Kiedyś ścisły post miał wymiar ideologiczny i religijny, dziś „poszczenie” to drakońskie głodówki, którymi umartwiają się w pogoni za szczupłą sylwetką. Co motywuje anorektyczki do tak drastycznych kroków, jakie są tego przyczyny oraz czym może to skutkować? 

 

Anorexia nervosa nie bez przyczyny zwana jest potocznie jadłowstrętem psychicznym – chorzy doznają albo braku łaknienia, albo totalnej awersji do pokarmu, czując z jednej strony pragnienie jedzenia, a z drugiej wszechogarniający strach przed nim. A właściwie przed skutkami jego przyjmowania – u podłoża anoreksji leży bowiem dysmorfofobia, czyli lęk przed nieestetycznym wyglądem swojego ciała. W przypadku anorektyczek jest to chorobliwy strach przed przytyciem, wynikającym z przyjęcia zbyt dużej dawki kalorii. Ich wyobrażenia są jednak kompletnie nieadekwatne do rzeczywistości – ważąc nawet o kilka kilogramów poniżej normy, anorektyczka nadal uważa siebie za grubą, a zjedzenie normalnego posiłku przekracza wręcz jej możliwości. Skubanie ziarenek groszku czy też ssanie bezcukrowych landrynek to dla niej idealny „sposób na obiad” – jednak nie o kalorie tu tak naprawdę chodzi, tylko o zagnieżdżony w głowie zaburzony obraz własnego ciała.

Mimo że chorobą na poważanie zajęto się dopiero w drugiej połowie XX wieku, to jej pierwszy obraz kliniczny równolegle opisano w Wielkiej Brytanii i Francji już w 1873 roku. Doktor William Withey Gull jest autorem terminu anorexia nervosa, a także opisu podstawowych symptomów choroby, natomiast lekarz Ernest-Charles Lasegue, wprowadzając pojęcie anorexie histerique, pierwszy potraktował anoreksję jako chorobę duszy, a nie ciała. Problemem zajął się nawet słynny Zygmunt Freud, formułując tezę jakoby odmowa przyjmowania pokarmów wynikała z zaburzeń popędu płciowego. Przyczyn należałoby się jednak dopatrywać nie tylko pośród czynników natury biologicznej czy genetycznej, ale przede wszystkim na tle uwarunkowań społecznych i kulturowych.

„Poszczące dziewice”

Anoreksja nie jest chorobą, będącą wynikiem „fanaberii” nastolatek – nie wszystkie przecież dziewczyny, które przechodzą młodzieńczy okres odchudzania, wpadają w jej zgubne objęcia. Kiedyś bunt przed przyjmowaniem pokarmu miał wymiar ideologiczny – źródła historyczne podają liczne przykłady poszczących w imię religii czy innej nadrzędnej idei. Przez długi czas „poszczenie” nie było motywowane dążeniem do szczupłej sylwetki. Termin „anorexia mirabilis”, czyli „cudowny brak apetytu”, w średniowieczu odnosił się do poszczących kobiet, które głodując umartwiały swoje ciała „w imię boże”. Jednak wraz ze zmieniającymi się uwarunkowaniami kulturowymi, które wyniosły na piedestał kobietę szczupłą jako symbol ideału, zaczęły się zmiany w postrzeganiu ciała i potrzeb człowieka. W ten sposób wszechobecne dążenie do perfekcji i pościg za chudością zaczęły pociągać za sobą coraz więcej ofiar, w dużej części kobiet.

Piękną będę, chudą będąc

W świecie zdominowanym przez wizerunki wychudzonych modelek, gdzie piękno definiowane jest przez pryzmat szczupłej sylwetki, młode dziewczyny nie mają łatwo. Będąc pod presją środowiska, w którym nie ma miejsca dla „grubasów”, często zbyt usilnie próbują sprostać stawianym im oczekiwaniom, co staje się jednym z czynników torujących drogę do anoreksji. Źródeł zaburzeń odżywiania nierzadko dopatruje się również w sytuacji rodzinnej chorej czy też w doświadczeniach z okresu jej dzieciństwa. Gdy emocje i uczucia są wyrażane poprzez jedzenie, a system wartości i więzi determinowane posiłkami, u dorastającego dziecka wytwarzają się mechanizmy obronne, które krzyczą: „uciekaj!”. Dysfunkcyjne traktowanie pokarmu staje się zatem ucieczką od nadopiekuńczości rodziców i sprawowanej przez nich nadmiernej kontroli lub odwrotnie – jest próbą rekompensaty za brak okazywania emocji czy uczuć. Oczywiście dużą rolę odgrywają także same cechy osobowości – na anoreksję podatne są dziewczyny, mające zaniżoną samoocenę. Myśląc, że skoro społeczeństwo chlubi kobiety szczupłe, wydaje im się, że gdy osiągną wygląd modelki z okładki kolorowego pisma, zyskają akceptację, a ich wartość automatycznie się podniesie. Nic jednak bardziej mylnego!

Anorexia nervosa w czterech odsłonach

Początki są euforyczne – szybka utrata wagi, spowodowana przyjmowaniem zbyt niskich dawek kalorii, zaczyna wzbudzać zachwyt „początkującej” anorektyczki. To jej jednak nie wystarcza – spadek wagi staje się coraz wolniejszy, a ciało przecież nadal nie jest takie, jakie być powinno. Zmieniają się więc cele i założenia – od szczupłego dąży się do chudego, a pod koniec – do wychudzonego. Zaczynają się coraz bardziej restrykcyjne diety i coraz niższe dzienne limity kalorii – przez 500, po 400, 300, a nawet 200 (czyli równowartość np. jednego jogurtu). Pojawia się uczucie „wyższości moralnej” nad innymi ludźmi – ja jestem najlepsza, bo jestem wytrwała i to ja podporządkowuję się narzuconym sobie zakazom i nakazom. Przestrzeganie coraz bardziej rygorystycznej diety anorektyczki postrzegają jako trenowanie silnej woli, a poszczenie staje się wyrazem dążenia do jakiejś „nadrzędnej idei”.

Kolejne etapy choroby są już powolnym schodzeniem ku destrukcji. Każde, nawet najmniejsze odejście od narzuconego sobie reżimu jedzeniowego, wywołuje w nich paniczny lęk przed utratą kontroli. Drobiąc niskokaloryczną sałatkę na talerzu, anorektyczka nie może odpędzić od siebie myśli: „czy jednak nie jem za dużo?”. Pod koniec miota się już tylko w obsesyjnym liczeniu wartości odżywczych oraz natrętnie waży się i mierzy, weryfikując swój wygląd w stosunku do innych „chudych”. I powoli wpada w pogłębiającą się depresję, związaną z niemożnością osiągnięcia założonego celu…


Śmierć z wycieńczenia

Pojawiające się z czasem konsekwencje choroby nie odbijają się dobrze na wyglądzie – z powodu nieprzyswajania substancji odżywczych anorektyczkom wypadają zęby i włosy, łamią się paznokcie, skóra robi się szara i sucha, a policzki i klatka piersiowa coraz bardziej zapadnięte. Pojawiają się liczne problemy zdrowotne: zawroty głowy, anemia, zaburzenia układu krążenia, brak miesiączki. W skrajnych przypadkach może dojść również do śmierci – badania pokazują, że na anoreksję (najczęściej w wyniku niedożywienia czy samobójstwa) umiera ok. 10-20 proc. chorych. Tak zakończyła się heroiczna walka z chorobą, którą latami toczyła modelka Isabelle Caro – twarz szokującej włoskiej kampanii „Anorexia, No-Lita”. W wywiadzie dla stacji CBS News, przeprowadzonym w 2008 roku, wyznała: „Myślę sobie, że to okropne… Widzieć moją kość ogonową, wyglądającą jak otwarta rana. Pokazuję siebie, taką jaką jestem. Nie jestem piękna, moje włosy są zniszczone, wiem, że już nigdy nie będą długie. Straciłam kilka zębów, moja skóra jest sucha, a piersi opadły. Żadna młoda dziewczyna nie chciałby wyglądać jak szkielet. To brzydota. Aż nie można uwierzyć w to, że ktokolwiek by chciał tak wyglądać. Myślę, że nie ma co do tego żadnych wątpliwości”.

Rysopis Any

W międzynarodowej klasyfikacji chorób ICD-10 anoreksja figuruje jako schorzenie charakteryzujące się przede wszystkim znaczną utratą masy ciała (ok. 15% poniżej prawidłowej lub oczekiwanej dla wieku), celowym unikaniem pożywienia, służącym osiągnięciu niższej wagi, odczuwaniem silnego lęku przed przytyciem oraz ocenianiem siebie nieadekwatnie do rzeczywistego wyglądu. Jednym z objawów jest również zanik miesiączki u kobiet oraz obniżenie popędu seksualnego i potencji u mężczyzn. Mimo że podkreśla się odrębny charakter anoreksji i bulimii, to jednak symptomy obu chorób mogą być do siebie zbliżone. Jadłowstręt psychiczny może bowiem przyjąć dwie postaci: typ restrykcyjny, który charakteryzuje się maksymalnym ograniczeniem przyjmowanego pokarmu i prowadzeniem reżimowej diety, oraz typ bulimiczny, gdzie regularnie – pomiędzy jedną głodówką a drugą – występują epizody napadowego objadania się i wymiotów.

Kobiecość czynnikiem ryzyka

Na zaburzenia odżywiania cierpią najczęściej kobiety, które to stanowią 90 proc. chorych – szacuje się, że aż 1 na 5 kobiet boryka się z tym problemem. Predyspozycje płci żeńskiej do zapadania na jadłowstręt psychiczny mogą mieć różne podłoże – od czynników biologicznych po społeczne. Kobiety dojrzewają szybciej, co wiąże się nie tylko z szybkim przyrostem tkanki tłuszczowej, ale i z aspektami psychologicznymi, takimi jak potrzeba rywalizacji czy też zmiany towarzyszące stawaniu się kobietą. Najistotniejszy wpływ wydają się jednak mieć uwarunkowania kulturowo-społeczne: podczas gdy wzorem idealnego mężczyzny jest umięśniony facet (dlatego też u osób płci męskiej częściej występuje zaburzenie zwane bigoreksją, czyli poczucie niedostatku masy mięśniowej), to dla kobiet jest nim szczupła i seksowna modelka. A skoro atrakcyjność kojarzona jest ze smukłą sylwetką, to w okresie dorastania dziewczyny często zadają sobie ekwiwalentne pytania, na zasadzie: czy jestem dostatecznie chuda? = czy będę się podobać? A to jest już pierwszy krok ku chorobie.

Chude statystyki

Zaburzenia odżywiania dotykają ok. 70 mln osób na całym świecie. Na anoreksję cierpi ok. 0,5-3,7 proc. ogólnej populacji, z czego ok. 40-70 proc. osób udaje się wyjść z choroby. Szacuje się, że średnia długość trwania anoreksji to ok 1,7 lat, podczas gdy bulimii i kompulsywnego objadania się – ok. 8 lat. Na zaburzenia odżywiania chorują najczęściej osoby w młodym wieku – szacuje się, że ok. 95 proc. chorych na anoreksję mieści się w przedziale wiekowym 12-25 lat. Oznacza to, że istotny wpływ na powstanie zaburzeń odżywania mają doświadczenia w okresie dojrzewania. Podkreśla się również, że im później zapada się na tę chorobę, to tym ciężej jest z niej wyjść, ponieważ psychika jest już wówczas w dużym stopniu ukształtowana i trudno jest naprowadzić starszą osobę na „właściwe” tory. W Polsce na anoreksję choruje ok. 27 tys. dziewczyn i kobiet w wieku 12-27 lat. Co dziesiąta z nich umiera.

„Nie jesteś szkicem”

Tak wygląda anoreksja w liczbach, a jaka jest rzeczywistość? Wśród chorób natury psychicznej zaburzenia odżywiania zbierają największe żniwo – w tym anoreksja plasuje się na pierwszym miejscu. Dla osób, którym obce są problemy związane z jedzeniem, choroba ta może się wydawać czymś niepojętym – bo jak można pragnąć zagłodzenia się na śmierć? Szokuje również obecne w przestrzeni internetowej zjawisko, jakim jest ruch pro-ana, którego „wyznawczynie” uczyniły anoreksję swoim stylem życia, nie uświadamiając sobie do końca powagi sytuacji. (więcej o pro-anie przeczytasz w artykule „….”) Za sprawą takich inicjatyw, jak np. wspomniana włoska kampania „Anorexia. No-Lita” czy też brazylijska „You’re not a sketch. Say no to anorexia” („Nie jesteś szkicem. Powiedz nie anoreksji”) zaburzenia odżywiania stały się pierwszoplanowym tematem w mediach. Do ofensywy ruszył m.in. magazyn Vogue, w którym zakazano publikacji zdjęć modelek wyglądających zbyt chudo. Projektanci i kreatorzy mody zarzekają się, że celem eksponowania ubrań na chudych ciałach nigdy nie była promocja anoreksji i nikt w branży modowej nie pracuje z osobami, chorymi na to zaburzenie. Historia Isabelle Caro wydaje się jednak przeczyć temu stwierdzeniu. Mimo wielu kontrowersyjnych i często negatywnych opinii krążących wokół szokujących zdjęć modelki, ona sama nigdy nie żałowała udziału w akcji. „Choruję na anoreksję od kiedy skończyłam 13 lat. Pomyślałam, że jeżeli mogłabym wykorzystać lata mojego cierpienia, aby komuś pomóc, to miałoby to sens. Mam nadzieję, że wiadomość została dobrze odczytana. Wiem, że kampania ta spotkała się z dużą dozą krytyki, ponieważ jest to szokujące zdjęcie, ale ja chciałam, żeby szokowało. Jest ostrzeżeniem, świadczącym o powadze tej choroby” – wyznała na łamach CBS News.

Odzyskać apetyt na życie

Pierwszą i podstawową fazą leczenia anoreksji jest interwencja żywieniowa. Celem ustabilizowania wagi i „podkręcenia” procesów życiowych chorej podaje się substancje odżywcze – w postaci płynu, jak i normalnego jedzenia. To czy pokarm będzie podawany doustnie, dojelitowo czy też za pomocą sondy jest uzależnione od stanu fizycznego i psychicznego pacjenta. Anorektyczka może być psychicznie nieprzygotowana do ponownego kontaktu z jedzeniem, a i jej organizm może reagować na nie negatywnie. Kolejnym krokiem jest psychoterapia – zarówno behawioralno-poznawcza, dzięki której chora uczy się na nowo racjonalnych nawyków jedzeniowych, jak i rodzinna, jako że podłożem zaburzeń odżywiania są często problemy występujące pomiędzy anorektyczką a jej rodzicami oraz bliskim otoczeniem. Leczenie anoreksji to długotrwały i skomplikowany proces – chora musi być pod stałą opieką dietetyka, psychoterapeuty i psychiatry, ponieważ często zwykła terapia wspomagana jest farmakologią. Najważniejsze jest jednak samo podejście do perspektywy zdrowienia osoby chorej na anoreksję – pierwszy krok to już połowa sukcesu, bo świadczy o woli zaprzestania „chorego” myślenia o sobie i zerwania z destrukcyjnym nałogiem niszczenia ciała przez stosowanie restrykcyjnych głodówek. Wyrwanie się z błędnego koła „chudych obsesji” jest ciężkie, ale nie niemożliwe – wszystko zależy od chęci i motywacji, choć czasem tak trudno je w sobie odnaleźć…

Autor: Zuza Lewandowska

fot. iStock

Źródła:
Małgorzata Włodarczyk, Współczesne oblicze anoreksji,
http://www.ppp1.wroc.pl/anoreksja.pdf
http://www.ndsu.edu/fileadmin/counseling/Eating_Disorder_Statistics.pdf
http://www.mentalhealthscreening.org/info-and-facts/eating-disorders.aspx
http://www.rightdiagnosis.com/a/anorexia_nervosa/basics.htm
http://www.livescience.com/20260-vogue-model-ban.html


Aleksandra Czarnewicz-Kamińska, Anoreksja i bulimia psychiczna epidemią XXI wieku,
http://wszechnica_zywieniowa.sggw.pl/web/anoreksja.pdf
Anna Lewitt, Krzysztof Brzęczek, Andrzej Krupienicz, Interwencje żywieniowe w leczeniu anoreksji – wskazówki dietetyczne,
http://czasopisma.viamedica.pl/eoizpm/article/viewFile/26034/20844

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *