Osoby z ciężkimi chorobami psychicznymi, takimi jak schizofrenia i choroba afektywna dwubieguna, są bardziej skłonne do nadużywania substancji psychoaktywnych, zwłaszcza palenia papierosów. Co więcej, czynniki chroniące przed uzależnieniami, takie jak przynależność do pewnych grup rasowych czy etnicznych oraz płeć, nie są istotne w przypadku osób cierpiących na choroby psychiczne. Takie wnioski płyną z  najnowszego badania finansowanego przez amerykański Narodowy Instytut ds. Nadużywania Narkotyków (NIDA), będący częścią Narodowego Instytutu Zdrowia (NIH). 

 

Wcześniejsze badania sugerują, że osoby z rozpoznaniem zaburzeń afektywnych lub lękowych są – w porównaniu z populacją ogólną – około dwa razy częściej narażone na ryzyko uzależnienia. Dane z krajowej ankiety z 2012 roku dotyczącej zażywania narkotyków wskazują, że blisko 8,4 mln dorosłych mieszkańców Stanów Zjednoczonych cierpi jednocześnie z powodu zaburzeń psychicznych, jak i uzależnienia. Jednak tylko 8 proc. osób leczy oba zaburzenia, a ponad połowa z nich w ogóle nie otrzymuje leczenia.

Do tej pory do badań nad związkiem uzależnień i innych zaburzeń psychicznych nie włączano osób z ciężkimi zaburzeniami psychicznymi. Jednakże używanie narkotyków oddziałuje na te same połączenia mózgowe, które są zakłócone przy poważnych chorobach psychicznych, np.  schizofrenii. I choć nie zawsze jest to ze sobą związane, to udowodniono, że niektóre zaburzenia psychiczne są czynnikami ryzyka uzależnień lub na odwrót.

W badaniu przeprowadzonym na zlecenie NIDA wzięło udział 9142 osób z rozpoznaniem schizofrenii, zaburzeń schizoafektywnych lub choroby afektywnej dwubiegunowej z objawami psychotycznymi oraz 10195 osób w grupie kontrolnej. Zaburzenia psychiczne u uczestników badania potwierdzono przy użyciu narzędzia do wywiadu diagnostycznego dla psychozy i zaburzeń afektywnych, natomiast osoby z grupy kontrolnej zostały przebadane w celu stwierdzenia braku schizofrenii lub choroby afektywnej dwubiegunowej u siebie i bliskich członków rodziny. Wywiad diagnostyczny został również wykorzystany w celu oceny częstotliwości używania substancji psychoaktywnych przez wszystkich uczestników badania.

W porównaniu do grupy kontrolnej osoby z ciężką chorobą psychiczną okazały się ok. czterokrotnie bardziej narażone na uzależnienie od alkoholu (picie czterech lub więcej drinków dziennie), 3,5 razy bardziej skłonne do regularnego stosowania marihuany (21 razy w roku) oraz 4,6 razy bardziej predysponowane do używania (co najmniej 10 razy w ciągu życia) innych narkotyków. Największe ryzyko dotyczyło jednak palenia tytoniu – pacjenci z ciężką chorobą psychiczną są ponad pięciokrotnie bardziej narażeni na nałogowe palenie. Może to budzić obawy, zważywszy na fakt, że palenie papierosów jest jedną z głównych przyczyn zgonów w Stanach Zjednoczonych.

Co więcej, czynniki chroniące przed uzależnieniami, takie jak przynależność do pewnych grup rasowych czy etnicznych oraz płeć, nie są istotne w przypadku osób cierpiących na choroby psychiczne. „W ogólnej populacji kobiety rzadziej od mężczyzn nadużywają substancji psychoaktywnych, również Amerykanie o azjatyckim pochodzeniu mają niższe wskaźniki używania substancji psychoaktywnych od białych Amerykanów. Jednak ani płeć ani pochodzenie nie są istotne jeśli chodzi o skłonność do uzależnień wśród osób z ciężką chorobą psychiczną” – mówi autorka badania dr Sarah Hartz z Washington University School of Medicine w St. Louis.

Poprzednie badania wykazały, że osoby chore na schizofrenię żyją krócej w porównaniu do osób z populacji ogólnej. Sugerowano jakoby chroniczne palenie papierosów było głównym czynnikiem przyczyniającym się do wzrostu zachorowalności i umieralności z powodu nowotworów złośliwych, a także chorób układu krążenia i układu oddechowego. Nowe odkrycia pokazują, że wskaźniki używania substancji psychoaktywnych u osób z ciężką psychozą mogą być niedoszacowane.

Na podstawie informacji prasowej NIH opracowała AG
fot. iStock

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *