Podjęcie decyzji o rzuceniu nałogu jest bardzo trudne, dlatego wsparcie jest szczególnie ważne w pierwszych dniach zdrowienia. Życiem nałogowego hazardzisty rządzi niekontrolowana potrzeba gry, a to przynosi jedynie cierpienie, niepokój i bankructwo. Jednak szczęście, spokój ducha i szacunek dla samego siebie można osiągnąć dzięki przyjęciu stylu życia Anonimowych Hazardzistów. Wszystko czego potrzeba, to otwarty umysł i autentyczne pragnienie powstrzymania się od następnego zakładu, choćby na jeden dzień.

 

„Nauczyliśmy się słuchać”

Nałogowe uprawianie hazardu nie jest możliwe bez „kłamstwa, kradzieży, unikania rzeczywistości i uciekania w świat marzeń lub czasami ulegania wszystkim tym słabościom”. Rzucenie nałogu nie uwalnia automatycznie od tych ułomności, dlatego według Anonimowych Hazardzistów trzeba zacząć słuchać, uświadomić sobie własne wady i przyznać się do nich. A to wymaga uczciwości wobec samych siebie oraz członków wspólnoty.

„Zrozum i zastosuj 12 kroków programu wychodzenia z uzależnienia”

Kiedy nałogowi gracze po raz pierwszy czytają Program 12 kroków do zdrowienia, ich reakcje bywają różne. Wielu z nich nie rozumie oczekiwań Programu i dlatego odsuwa go od siebie. Anonimowi Hazardziści radzą jednak, by nie popadać w panikę: „Zrobienie pierwszego kroku jest warunkiem do realizacji wszystkich pozostałych. Brzmi on: „Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec hazardu i przestaliśmy kierować własnym życiem”Dopóki nie przyznamy i nie zaakceptujemy, że hazard nas pokonał, że nie ma sposobu, by z nim wygrać, będziemy się szamotać. Zastosowanie 12 kroków umożliwia poznanie samych siebie, daje spokój wewnętrzny i poczucie człowieczeństwa, przynosi pogodę ducha i pozwala kierować swoim życiem z godnością, szacunkiem i miłością dla bliskich.

„Powstrzymaj się od pierwszego zakładu tylko dziś”

Anonimowi Hazardziści uczą, że aby wyjść z nałogu powinno się żyć „dniem dzisiejszym”, a co za tym idzie – powstrzymać się od grania „tylko dziś”. Nadmierne zamartwianie się w kontekście przyszłości odwraca uwagę od tego, co jest tu i teraz.  – Żyjemy w teraźniejszości. „Dziś” to wszystko, co mamy. Musimy uświadomić sobie, że nic nie możemy zrobić z „wczoraj”, ani z „jutro”, ale jeśli „dziś” będzie dobre, „jutro” będzie na pewno odrobinę lepsze. Jeśli dni bez hazardu powiążą się ze sobą, a my spróbujemy zastosować Program 12 kroków, chęć do gry na pewno się zmniejszy. Jeśli nie zagramy jeden raz, nie zagramy i drugi. Tak więc, jeśli rano powiemy sobie: „Nie zagram dziś” i to będzie dobry dzień, to są wszelkie szanse, aby móc to samo powiedzieć jutro. – twierdzą Anonimowi Hazardziści.

„Przestań żyć przeszłością”

W początkowych dniach zdrowienia wielu nałogowych hazardzistów cierpi z powodu poczucia winy i wyrzutów sumienia, a one wyraźnie przeszkadzają w wychodzeniu z uzależnienia Doświadczenie Anonimowych Hazardzistów mówi, że aby zacząć zdrowieć należy zostawić za sobą sprawy z przeszłości  i. zastąpić je odpowiedzialnością oraz zadośćuczynieniem. Aby odciąć się od przykrej przeszłości warto też opowiedzieć o swoich doświadczeniach bliskim.

„Wypełnij pustkę”

Większość nałogowych graczy utożsamia czas zmarnowany na uzależnienie  z czasem spędzonym w kasynach, salonach gier, na torach wyścigowych lub przed jednorękim bandytą. Jednak według wspólnoty Anonimowych Hazardzistów zmarnowany czas to także ten poświęcony gonitwie za pieniędzmi dla zaspokojenia nałogu, bezsenne noce spędzone na wymyślaniu kłamstw dla uzyskania pieniędzy. Hazard dominuje nad całym życiem i aby wypełnić lukę, jaka powstaje po porzuceniu nałogu, należy odnaleźć nowe satysfakcjonujące i relaksujące czynności.


„Ciesz się!”

W swojej filozofii i podejściu do życia Anonimowi Hazardziści podkreślają wagę radości ze zdrowienia, przypisując jej gwarancję skuteczności leczenia. Istnieją jednak trudności, które uniemożliwiają odczuwanie radości ze zdrowienia. Są to m.in. poczucie winy i zniechęcenie. Anonimowi Hazardziści twierdzą, że „jeśli pokonamy niechęć wobec dyscypliny, którą musimy sobie narzucić, będziemy cieszyć się nagrodami takimi, jak szacunek dla samego siebie, spokój ducha, szczęśliwa rodzina itd. Jeśli macie poczucie winy porzućcie je i zastąpcie odpowiedzialnością. Jeśli czujecie się odrzuceni, pomyślcie o tych wszystkich ludziach, którzy Wam wybaczyli i bądźcie za to wdzięczni!”

„Zaakceptuj chorobę taką, jaka jest”

Nałogowy hazard jest chorobą emocjonalną, której nie da się wyleczyć, ale można ją powstrzymać. Nałogowy gracz to osoba zdominowana przez niepohamowany popęd do hazardu, a to wiąże się z obsesyjnym przekonaniem, że znajdzie się sposób, aby kontrolować hazard i się nim cieszyć. Nałogowi hazardziści często wyrażają pragnienie skończenia z nałogiem na zawsze i mimo to do niego wracają. Zaakceptowanie postępującego charakteru choroby ma zasadnicze znaczenie w procesie zdrowienia i powrotu do normalnego, twórczego i przyjemnego życia.

„Uczęszczaj na tyle mityngów ile to możliwe”

We wspólnocie Anonimowych Hazardzistów mówi się, że „mityngi to załatwią”. Chodzi o zdrowienie. Mityngi je ułatwiają i sprawiają, że jest ono silniejsze. Podstawą wspólnoty są spotkania: „Dzieląc się doświadczeniem, siłą i nadzieją, znajdziemy siłę ducha niezbędną do powstrzymania się od hazardu w powszednim życiu. Proponujemy, abyście w ciągu pierwszych 90 dni uczestniczyli w tylu mityngach, w ilu tylko możecie. Nie dlatego, że potrzebujecie ich bardziej niż my, ale dlatego, że im szybciej pogodzicie się ze swoją chorobą, tym lepiej dla Was. – mówią Anonimowi Hazardziści.

„Noś tylko tyle pieniędzy, ile naprawdę potrzebujesz”

„W ciągu pierwszych 90 dni wciąż próbujesz pogodzić się z chorobą i zaczynasz uświadamiać sobie, że pieniądze służą nie tylko do grania. 50 zł w Twojej głowie bardzo szybko zamienia się w 500 zł, a jeszcze szybciej 500 w 5000. Zanim spostrzeżesz, znajdziesz się z powrotem na „starej karuzeli” – można przeczytać na stronie Wspólnoty AH. Doświadczenie Anonimowych Hazardzistów pokazuje, że lepiej nie narażać się na nawrót nałogowego myślenia i nosić przy sobie jedynie tyle pieniędzy, ile jest niezbędne danego dnia.

„Zdobądź przyjaciół we wspólnocie”

Po porzuceniu nałogu w życiu każdej uzależnionej osoby pojawia się uczucie pustki. Anonimowi  Hazardziści radzą, aby wśród członków wspólnoty poszukać przyjaciół, odbudować życie towarzyskie, bo to ułatwia zniesienie pierwszych dni bez hazardu. Zdobycie przyjaciół wśród Anonimowych Hazardzistów pomaga zdrowieć wszystkim członkom grupy, ponieważ „tylko zostając czyimś przyjacielem możesz uzyskać wsparcie i jednocześnie pomóc drugiej osobie”.

„Jeśli grasz nałogowo przyjdź na mityng”

Zdarza się, że Anonimowi Hazardziści, którzy wracają do nałogu, przez wstyd i poczucie, że kogoś zawiedli, nie pojawiają się na mityngach – Nie pozwól, aby to przydarzyło się Tobie. Jeśli wrócisz do hazardu, pójdź na miting lub zadzwoń do któregoś z członków wspólnoty tak szybko, jak to możliwe”. – radzą Anonimowi Hazardziści.

Opracowano na podstawie hazardzisci.org
fot. iStock

Komentarze

kizug 922015-02-22 07:48:57

hazard zatracił moją osobowość, oddalił od ludzi i znajomych czego mam już serdecznie dość:( chce już wyjść z tego i mam nadzieje że się uda.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *